Fiołki niestety już się kończą, ale nie mogę narzekać. Udało mi się w tym roku zrobić cukier fiołkowy, deser z fiołkami, kandyzowane fiołki i syrop, który niedługo też się pojawi na blogu. Może jeszcze dziś znajdę kilka tych kwiatuszków.
Kandyzowanymi fiołkami można ozdabiać desery, dodawać je do środka ciasta, bezy czy galaretki.
Składniki
fiołki (bez łodyżek)
1 białko
cukier (puder lub drobny)
Umyte i osuszone fiołki maczamy w roztrzepanym białku i obsypujemy cukrem. Ja wybrałam drobny cukier do wypieków, ale niektórzy wolą cukier puder. Kwiatki układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Łebki kładziemy wnętrzem do dołu, tak aby płatki były ładnie rozłożone na boki. Kwiaty suszymy przez ok 1 godzinę w 60'C przy uchylonym piekarniku. Gdy już będą suche przekładamy do słoika i szczelnie zamykamy.
Smacznego!




prześliczne!
OdpowiedzUsuńMmmm deser z takimi fiołkami na pewno przepięknie wygląda!
OdpowiedzUsuńCudowne!
OdpowiedzUsuńuroczee:)
OdpowiedzUsuńSłodki i kwitnący post:)) Do tego piękne apetyczne fotografie i bardzo przydatny opis. Dziękuję i pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńUwielbiam, choć jadłam je tylko raz w życiu :-) Pamiętam dobrze, że były pyszny :-)
OdpowiedzUsuńNiesamowite! ;)
OdpowiedzUsuńPiękne te fiołki! Od kilku dni poluję właśnie na kwiatki, ale nie wiem gdzie je dostać. Możesz mi polecić jakieś miejsce gdzie je można kupić?
OdpowiedzUsuńZ pozdrowieniami,
Edith
Dziękuję! Obawiam się, że nie można fiołków kupić, niestety :( Trzeba je samemu nazbierać na jakiejś polance. Chyba, że masz ogródek to można w centrum ogrodniczym kupić sadzonki i posadzić je w półcieniu.
OdpowiedzUsuńNiestety fiołków u mnie w tym roku brak a pysznie Twoje wyglądają:-)
OdpowiedzUsuńRe:wino z dzikiej róży jak napisałam w poście nastawiłam w listopadzie a teraz dojrzałe kosztuję:-)
wow wyglądają super, ale do tej pory jadłam jedynie nasturcje:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, one są i ładne i smaczne :)
OdpowiedzUsuńIle czasu można przechowywać takie fiołki? Na te kwiaty już za późno, ale może spróbuję kandyzować co innego:)
OdpowiedzUsuńZ tego co mi wiadomo ok. pół roku. Ja też zamierzam kandyzować inne kwiaty, na pewno spróbuję ze stokrotkami, ale coś jeszcze na pewno się znajdzie :)
OdpowiedzUsuń