Weekend spędzony na wsi, świeże powietrze i piękna pogoda, sprawiły, że do Warszawy wróciłam wypoczęta i w dobrym nastroju. Na targu kupiłam świeże warzywa i owoce, szkoda, że nie mam takiego wyboru na co dzień.
Z pierwszych jagód w tym roku zrobiłam pierogi. Samej trudno mi się zmobilizować, ale z mamą zawsze pierogowa współpraca nam się dobrze układa. Ja przygotowuję ciasto: zagniatam, wałkuję i wykrawam kółka, a mama zalepia i gotuje pierogi.
Zjedliśmy je z ogromną przyjemnością, żałowaliśmy jedynie, że jest ich tak mało.
Z pierwszych jagód w tym roku zrobiłam pierogi. Samej trudno mi się zmobilizować, ale z mamą zawsze pierogowa współpraca nam się dobrze układa. Ja przygotowuję ciasto: zagniatam, wałkuję i wykrawam kółka, a mama zalepia i gotuje pierogi.
Zjedliśmy je z ogromną przyjemnością, żałowaliśmy jedynie, że jest ich tak mało.
Składniki
Ciasto (ok. 50 sztuk)
1/2 kg mąki pszennej
1 jajko
ok. 1 szklanki wody
Nadzienie
1/2 litra jagód
3 łyżki cukru
1 czubata łyżka mąki
Woda do gotowania
2 litry wody
1/2 łyżeczki soli
1 łyżka cukru
1 łyżka oliwy
Przesiewamy mąkę, robimy dołek i w środek wbijamy jajko, zaczynamy wyrabiać ciasto, stopniowo dodając wodę. Wyrabiamy gładkie ciasto. Na oprószonym mąką blacie wałkujemy ciasto na cienki ok. 1mm placek. Szklanką, lub innym okrągłym naczyniem (najlepiej z gładkim i cienkim brzegiem) wycinamy kółka.
W miseczce mieszamy jagody z cukrem i mąką i tak przygotowany farsz nakładamy łyżeczką na wycięte koła i zalepiamy pierogi.
W miseczce mieszamy jagody z cukrem i mąką i tak przygotowany farsz nakładamy łyżeczką na wycięte koła i zalepiamy pierogi.
Pierogi gotujemy partiami we wrzącej wodzie. doprawionej 1/2 łyżeczką soli i łyżką cukru i łyżką oleju. Wyławiamy ok 7 minut od wypłynięcia. Przelewamy zimną wodą.
Podajemy polane śmietaną z cukrem. W wersji light można podać z jogurtem naturalnym.
Smacznego!




Normalnie tak się cieszę, że kolejne owoce sezonowe wchodzą:) Taka miła wiadomość w poniedziałek rano:)
OdpowiedzUsuńzawsze wydawalo mi sie,ze zrobic pierogi ti straszna trudnosc,ale tak patrze,ze moze nie jest tak zle ;)
OdpowiedzUsuńMagda, robienie pierogów nie jest trudne, najważniejsze to dobrze ugnieść i rozwałkować ciasto, a potem to już z górki :)
OdpowiedzUsuńOj jak lubię pierogi z jagodami! Ja jeszcze w tym roku nie spotkałam jagód, ani na targu ani w lesie.
OdpowiedzUsuńJa pierwszy raz w ten weekend widziałam jagody w sprzedaży, chłopiec, który je sprzedawał, mówił, że już jest dużo w lesie. Były wyjątkowo ładne, duże, okrąglutkie i słodkie.
OdpowiedzUsuńuwielbiam<3 z jagodami najlepsze na świecie:D
OdpowiedzUsuńpyszności!
OdpowiedzUsuńuwielbiam !
To moje ulubione pierogi. Zawsze robi mi je babcia:-D Pyyyyyszności
OdpowiedzUsuńBabcie są w tym aspekcie nieocenione :)
OdpowiedzUsuńjakie smakowite pierożki:D ze mnie jest za duży leń żebym robiła pierogi z borówkami, ale dawno temu z babcią często robiłam;)
OdpowiedzUsuńTo jest najpyszniejsza z najpyszniejszych wakacyjnych klasyków :) Już nie mogę się doczekać sezonu jagodowego!
OdpowiedzUsuńMoje ukochane pierozki z jagodami <3 Ale pycha u Ciebie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńCudne te pierogi :-)
OdpowiedzUsuńDałabym się za nie pokroić :-)
a ja planuję jutro zrobić włąśnie pierogi z jagodami, Zaczął się sezon na jagody,,,, pychota
OdpowiedzUsuń