Lubicie pasztety? Ja nie jestem ich smakoszem, ale pasztet zawsze był obecny na naszym świątecznym stole i to zarówno tym bożonarodzeniowym, jak i wielkanocnym. W mojej rodzinie ekspertką od pasztetów jest ciocia, która twierdzi, że aby pasztet był smaczny i nie wysuszony musi składać się z różnych rodzajów mięs i zawierać w sobie sporą dozę tłuszczu. I taki właśnie jest ten pasztet, dzięki czemu nie kruszy się, a jego konsystencja jest zwarta i wilgotna.
A jeżeli nie lubicie mięsnych pasztetów, wypróbujcie Pasztet z czerwonej soczewicy i marchewki.
Składniki
1 królik
1 golonka
250 g wątróbki drobiowej
200 g słoniny
5 jajek
1 bułka namoczona w mleku
1 marchewka
1 pietruszka
2 cebule
kawałek selera wielkości kciuka
4-5 sztuk suszonych grzybów
1 łyżeczka imbiru
1/3 gałki muszkatołowej
5 ziaren ziela angielskie
sól
pieprz
Do dużego garnka wkładamy królika, golonkę, warzywa i kilka suszonych grzybów. Zalewamy wodą i doprawiamy do smaku solą, pieprzem, liściem laurowym i zielem angielskim. Mięso gotujemy do miękkości, wyjmujemy z wywaru i oddzielamy od kości. Mięso września z warzywami i grzybami przepuszczamy przez maszynkę o drobnych oczkach.
Słoninę i cebulę kroimy w kostkę. Słoninę przesmażamy na suchej patelni, dodajemy cebulę i podduszamy.
Wątróbkę zalewamy wrzącą wodą i zostawiamy, żeby się ścięła.
Bułkę namaczamy w letnim mleku. Usmażoną słoninę wraz z cebulą, zaparzoną wątróbką i odciśniętą bułką również mielimy w maszynce i mieszamy z mięsem.
Do powstałej masy wbijamy jajka, doprawiamy solą, pieprzem, imbirem oraz świeżo startą gałką muszkatołową. Dokładnie mieszamy wszystkie składniki.
Pasztet przekładamy do dwóch keksówek i wyrównujemy. Pieczemy go przez około 60 minut w piekarniku nagrzanym do 180'C.
Podajemy go na ciepło lub zimno.
Smacznego!
Przepis zaczerpnięty od Ewy Wacchowicz.
Przepis zaczerpnięty od Ewy Wacchowicz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny i pozostawienie komentarza.