Dziś kolejna odsłona mojego ulubionego szpinaku. Bardzo lubię kotleta de volaille, ale równie chętnie przyrządzam jego różne modyfikacje. Najbardziej chyba lubię roladki ze szpinakiem i mozzarellą.
Składniki
(na 4 niewielkie roladki)
(na 4 niewielkie roladki)
2 filety z kurczaka
8 brykietów ze szpinaku
4 małe kulki mozzarelli (lub kilka plasterków sera żółtego)
2 ząbki czosnku
1 łyżka masła
sól i pieprz do smaku
olej do smażenia
Panierka
2 jajka
6 łyżek bułki tartej
czosnek granulowany
sól
pieprz
słodka papryka
słodka papryka
Na patelni rozpuszczamy masło i odparowujemy szpinak. Dodajemy do niego sprasowany czosnek, solimy, pieprzymy i dokładamy ser, mieszamy, aby składniki dokładnie się połączyły. Przestygnięty szpinak formujemy w 4 niewielkie wałeczki.
Filety z kurczaka myjemy i obkrajamy z żyłek i tłuszczyków. Rozcinamy wzdłuż tak, aby powstały 4 cienkie kawałki kurczaka. Każdy z nich zawijamy w folię i rozbijamy na cienkie, ale rozłożyste kotleciki. Staramy się przy tym, aby nie porobić w mięsie dziur. Każdy kotlet doprawiamy solą i pieprzem.
Na środku mięsa układamy zrolowany szpinak i formujemy roladki. Najpierw zawijamy krótsze boki a następnie ścisło rolujemy mięso. Miejsca, które się rozchodzą możemy spiąć wykałaczkami.
Na dość szeroki talerzyk wbijamy jajka i rozmącamy widelcem. Na drugim talerzyku przygotowujemy panierkę. Warto zadbać o jej wyrazisty smak np. doprawiając, granulowanym czosnkiem, solą, pieprzem i papryką.
Roladki dwukrotnie obtaczamy najpierw w jajku a później w panierce. Zwracamy uwagę, żeby całe mięso było dokładnie pokryte bułką tartą. Tak przygotowane roladki smażymy na niewielkiej patelni w dość głębokim oleju przez ok 10 minut. Obracamy je co ok. 2 minuty, żeby były równomiernie dopieczone z każdej strony. Gotowe roladki przekładamy na ręcznik papierowy, aby wchłonął nadmiar tłuszczu. Podajemy na gorąco np. z ryżem i ulubioną surówką.
Smacznego!




Kurczak, szpinak, mozarella.. idealne połączenie :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię takie roladki kurczakowe :)
pozdrawiam
muszę coś takiego zrobić, bo też uwielbiam szpinak :)
OdpowiedzUsuńDobrze znane składniki wykorzystane w tak fajny sposób :) Wszystkie takie kurczakowe zawijańce sa znakomite!
OdpowiedzUsuńklasyka połączenia smaków.
OdpowiedzUsuńale zawsze niezmiennie py.zna,
Mniam, musi być pyszne :)
OdpowiedzUsuńPo prostu fantastyczne! Zjadłabym bez zastanowienia :)
OdpowiedzUsuńSzpinak i mozarella to świetne połączenie!
OdpowiedzUsuńDo tej pory łączyłam szpinak i serek z makaronem, a tu takie możliwości:)))
OdpowiedzUsuńZ makaronem też pycha :)
OdpowiedzUsuńPychota!:)
OdpowiedzUsuńO jakże to apetycznie wygląda, a kolory tak ładnie współgrają, super odmiana dla zwykłego kotleta :D
OdpowiedzUsuńDzień dobry. Świetny i prosty pomysł na obiadek, już mam plan na sobotę lub niedzielę. Mam jedno pytanie techniczne czy u Ciebie na blogu jest opcja wydruku przepisu?????? Jeśli nie to trudno przepiszę choć mój charakter pisma woła o pomstę do nieba hihihihi. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitaj, miło mi, że mój przepis przypadł Ci do gustu :)
OdpowiedzUsuńNiestety na ten moment nie ma możliwości drukowania przepisów z bloga, chętnie tę opcję dodam, ale obawiam się, że muszę poczekać na moje wsparcie techniczne ;) Postaram się jutro o ten dodatek.
Pozdrawiam!
Dzień dobry to znowu ja od tego drukowania. Dziś od rana jak tylko znajdę czas zaglądam i oglądam i przeglądam. Jesteś mistrzynią bloga. Inspirujesz mnie do gotowania, u Ciebie wszystko jest piękne, proste i apetyczne. Pewnie co dnia czytasz podobne komentarze. Będę tu częstym gościem. Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńI jeszcze jedno, od niedawna jestem szczęśliwą posiadaczką TM więc tym bardziej przepisy będę z rozkoszą sprawdzać
OdpowiedzUsuńJest mi bardzo, ale to bardzo przyjemnie, jak słyszę takie słowa, a Twój komentarz jest jednym z najmilszych, jakie otrzymałam! Dziękuję Ci i zapraszam do odwiedzin. Jeżeli nie jest to problemem, to chętnie poznam Twoje imię lub nick.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Eliza
Mam na imię Ula. Chciałabym żeby moje imię pojawiało się przy kom. ale nie wiem jak to zrobić. ;-)
OdpowiedzUsuńJest juz wieczór moja rodzinka śpi a ja jestem dumna z dzisiejszych wyczynów kuliarnych. Jak zaplanowałam tak zrobiłam.Roladki są fantastyczne. Smakowały bardzo wszystkim. I pochwalę się jeszcze, że zrobiłam sypaną szarlotkę. Dzięki za pomysły. Następne będą roladki ze scgabu z boczusiem lub szynką parmeńską. Podsrawiam, życzę miłej niedzieli.Ula
OdpowiedzUsuńUla, dziękuję, że się ze mną podzieliłaś efektami swojej pracy. Cieszę się bardzo, że moje danie się udało i że Wam smakowało :) Polecam się na przyszłość i życzę smacznego!
OdpowiedzUsuńKwestię drukowania przepisów na blogu na pewno rozwiążę, ale chyba przed wyjazdem nie dam rady. Wakacje już w środę a ja mam jeszcze mnóstwo rzeczy do zrobienia.
Pozdrawiam serdecznie,
Eliza
Ja wlasnie zabieram sie za te roladki.nie mam jednak mozarelli ale ser feta mam:) mam nadzieje ze tez beda dobre:)
OdpowiedzUsuńNa pewno, szpinak i feta to klasyka w pysznym wydaniu :)
Usuń