We wrześniu wraz z innymi blogerami kulinarnymi odwiedziłam Cafe TVN, gdzie Ente Cafe przygotowała dla nas wspaniałe ciasta. Mieliśmy okazję spróbować tortu, pysznego sernika i tarty. Moje serce z miejsca podbiła Pavlova z granatem. Od tamtej pory smak tej bezy ciągle mi towarzyszył i stał się inspiracją do stworzenia mojej własnej wersji. Przepis na nią zaczerpnęłam od Liski. To moja pierwsza Pavlova i bardzo bałam się, czy mi się uda. Całe szczęście Pavlova wyszła rewelacyjna.
Białka powinny być idealnie rozdzielone od żółtek, nie może się tam także znaleźć żaden kawałek skorupki. Białka ubijamy w czystym i suchym pojemniku na sztywną i lśniącą pianę. Pod koniec ubijania stopniowo dodajemy cukier. Na samym końcu mieszamy pianę z mąką, dodajemy ocet i delikatnie łączymy go z pozostałymi składnikami.
Piekarnik nagrzewamy do 150'C. Na blasze układamy papier do pieczenia i rysujemy na nim koło o średnicy około 18-20 cm. Wykładamy na nie ubitą pianę z białek. Zmniejszamy temperaturę piekarnika do 120'C i wkładamy bezę. Pieczemy ją 1 godzinę i 20 minut na opcji góra-dół.
Po upieczeniu bezy, wyłączamy piekarniki i zostawiamy ją w nim do ostygnięcia.
Wystudzoną bezę dekorujemy bitą śmietaną i granatem lub innymi ulubionymi czy sezonowymi owocami. Dobrze komponuje się z lekko kwaśnymi smakami.
Smacznego!
Składniki
Beza
150 g białek (4 duże jajka)
200 g cukru pudru
płaska łyżka mąki ziemniaczanej
2 łyżeczki octu
Nadzienie
bita śmietana
2 granaty
Białka powinny być idealnie rozdzielone od żółtek, nie może się tam także znaleźć żaden kawałek skorupki. Białka ubijamy w czystym i suchym pojemniku na sztywną i lśniącą pianę. Pod koniec ubijania stopniowo dodajemy cukier. Na samym końcu mieszamy pianę z mąką, dodajemy ocet i delikatnie łączymy go z pozostałymi składnikami.
Piekarnik nagrzewamy do 150'C. Na blasze układamy papier do pieczenia i rysujemy na nim koło o średnicy około 18-20 cm. Wykładamy na nie ubitą pianę z białek. Zmniejszamy temperaturę piekarnika do 120'C i wkładamy bezę. Pieczemy ją 1 godzinę i 20 minut na opcji góra-dół.
Po upieczeniu bezy, wyłączamy piekarniki i zostawiamy ją w nim do ostygnięcia.
Wystudzoną bezę dekorujemy bitą śmietaną i granatem lub innymi ulubionymi czy sezonowymi owocami. Dobrze komponuje się z lekko kwaśnymi smakami.
Smacznego!
idealna ta twoja beza:) cudo!
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie!
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie :) a smakuje pewnie jeszcze lepiej!
OdpowiedzUsuńWow, prezentuję się naprawdę rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńWygląda bajecznie! :D
OdpowiedzUsuńCudna! Granat musiał pasować idealnie :)
OdpowiedzUsuńwygląda apetycznie i bardzo smakowicie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam