Od blisko dwóch miesięcy mieszkamy na swoim. Powoli przybywa nam mebli i różnych sprzętów. Po jakiś 3 tygodniach od przeprowadzki pojawił się także prąd w kuchni, a pod koniec tygodnia przyjedzie do nas chyba najbardziej wyczekana i wytęskniona lodówka. Póki co zależnie od pogody mamy na balkonie zamrażarkę lub chłodziarkę i ta sytuacja mocno zdążyła mnie już zmęczyć. W chwilach kryzysu ratowała nas foodpanda i ciepły obiad przywieziony wprost do domu.
Dość marudzenia, przechodzimy do mojej ulubionej imprezowej przekąski - krakerów. Od dłuższego czasu chodziło mi po głowie upieczenie własnych. Żałuję, że zwlekałam tyle czasu, ponieważ robi się je ekspresowo a ich smak to prawdziwe niebo w gębie. I jeszcze ten cudowny aromat rozmarynu i oliwy unoszący się w całym domu, po prostu bajka. Przepis podejrzałam u Anny Marii z Kucharnii.
Składniki
1 i 3/4 szklanki mąki
1/2 szklanki wody
1/3 szklanki oliwy
1 łyżka posiekanego rozmarynu
3/4 łyżeczki soli
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Wszystkie składniki wykładamy na stolnicę (u mnie silikonowa mata), mieszamy ze sobą i zagniatamy na elastyczne ciasto. Przykrywamy je miską i odstawiamy na 10 minut.
W tym czasie nagrzewamy piekarnik do 190'C. Blachę do pieczenia wykładamy papierem do pieczenia.
Ciasto na krakersy dzielimy na 12 równych części. Z każdej z nich formujemy kulkę i rozwałkowujemy cienko na placuszek. Można także rozwałkować jeden duży placek i powykrawać kształty różnymi foremkami. Krakersy układamy na blasze i posypujemy gruboziarnistą solą. Można ją nieco wgnieść w ciasto, żeby nie spadała po upieczeniu krakersów. Pieczemy je 10-15 minut do uzyskania złotego koloru.
Podajemy na ciepło lub zimno. Mi smakują zarówno same, jak i z różnymi dipami.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny i pozostawienie komentarza.