Lubię to ciasto, ładnie wyrasta, jest puszyste i wilgotne a przy tym nie wymaga prawie żadnego wysiłku z naszej strony. Robi się je ekspresowo, najwięcej czasu zajmuje chyba obranie i pokrojenie owoców. Przepis na nie znalazłam u Liski. Wprowadziłam niewielkie modyfikacje, przede wszystkim do jabłek dodałam gruszki, ponieważ bardzo pasuje mi to połączenie. Wyszło pysznie.
Składniki
(forma 26cm)
(forma 26cm)
4 jajka
1 szklanka cukru
1,5 szklanki mąki (dałam 1 szkl. pszennej i 1/2 szkl. krupczatki)
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
3 łyżki oleju
2 łyżki wody
1 łyżka octu
Nadzienie
3-4 małe jabłka i 3 gruszki (obrane i pokrojone w ćwiartki)
1 łyżka cukru (dałam brązowy)
trochę cynamonu do posypania ciasta
Najpierw ucieramy jajka z cukrem przez ok. 3 minuty, następnie dodajemy mokre składniki i mieszamy, a na końcu dokładamy mąkę i proszek do pieczenia. Miksujemy na gładką masę.
Ciasto przelewamy do wysmarowanej masłem i wysypanej mąką formy. Na górę wykładamy pokrojone owoce, posypujemy je cukrem i cynamonem.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 190'C przez 40 minut do tzw. suchego patyczka. Studzimy w formie na kuchennej kratce.
Przepis na Thermomix
Zakładamy motylek i do naczynia miksującego wbijamy jajka i wsypujemy cukier, ucieramy 3min./obr.4. Zdejmujemy motylek, dodajemy pozostałe składniki i mieszamy 1min./obr.5.
Ciasto
przelewamy do wysmarowanej masłem i wysypanej mąką formy. Na górę
wykładamy pokrojone owoce, posypujemy je cukrem wymieszanym z cynamonem. Jabłecznik pieczemy w piekarniku nagrzanym do 190'C przez 40 minut do tzw. suchego patyczka. Studzimy w formie na kuchennej kratce.
Smacznego!
Elizo,
OdpowiedzUsuńfantastyczny przepis. Od Liski zawsze się sprawdzają ;-)
Ze względu na urlop nie będzie mnie przez pewien czas u Ciebie, więc do napisania/przeczytania po powrocie!
Pozdrawiam serdecznie,
E.
P.S. I życzę Ci jeszcze udanych gruzińsko-azerbejdżańskich wakacji! Przywieź z podróży dużo zdjęć i mnóstwo pozytywnych wrażeń :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Edith, zdjęć na pewno będzie dużo, zamierzam też kolekcjonować kaukaskie smaki :)
OdpowiedzUsuńProsto, eskpresowo i pysznie! Też lubię połączenie gruszek z jabłkami. :-)
OdpowiedzUsuńWpraszam się;)
OdpowiedzUsuńWspaniale wyszło to ciasto. :)
OdpowiedzUsuńZostał jeszcze kawałeczek...?;-)
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda, robiłem kiedyś podobne z dodatkiem ananasowego olejku do ciasta, był świetny, bo gruszki/jabłka smakowały jak ananas :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na ostatnie kawałeczki :)
OdpowiedzUsuńTomku, olejek ananasowy musi być fantastyczny, koniecznie go kiedyś wypróbuję!
Świetny pomysł z tym dodatkiem gruszek :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne foty, nie mogę się napatrzeć :)
OdpowiedzUsuńciasto pachnie aż u mnie:) proste, ale te najprostsze są najlepsze!
OdpowiedzUsuńPamiętam to ciasto z czasów dzieciństwa. Pyszne, delikatne, z dodatkiem jabłek. Moża je było jeść i jeść :)
OdpowiedzUsuńPychota. Lubie takie połączenia...
OdpowiedzUsuńUwielbiam jabłecznik! A mój kot także lubi niebieską torbę z ikei:)
OdpowiedzUsuńMoja droga, ależ masz piękną foremkę na ciasto. Ten jablecznik pięknie się w niej prezentuje. I powiem szczerze zaintrygował mnie ten dodatek gruszek! Pyszności ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie ;)