Są takie potrawy i dodatki, bez których trudno wyobrazić sobie Wielkanoc. Dla mnie takim dodatkiem jest właśnie chrzan. Na jego bazie przygotowujemy sosy do jajek, zupy, ćwikłę, zaostrzamy nim kiełbasę. Chrzan także musi znaleźć się w naszym wielkanocnym koszyczku.
Warto włożyć trochę wysiłku i zrobić tarty chrzan samemu. Na jesieni przerobiłam 6 kg świeżo ukopanego chrzanu. Wyszedł bardzo ostry, aromatyczny i biały. Świetnie przechował się przez zimą, dlatego z powodzeniem mogę Wam polecić ten przepis, znalazłam go kiedyś w zbiorze przepisów na Thermomix.
Składniki
400 g chrzanu pokrojonego na kawałki
1 woreczek kostek lodu (lub 1szklanka lodowatej wody)
1 woreczek kostek lodu (lub 1szklanka lodowatej wody)
sok z 1cytryny
55 g cukru
Chrzan obieramy ze skórki i na przynajmniej pół godziny wkładamy go do miski z zimną wodą. Następnie kroimy chrzan na kawałki, dorzucamy kostki lodu (lub wlewamy zimną wodę, jeżeli nasza maszyna nie radzi sobie z kruszeniem lodu), cukier, sól i wlewamy sok z cytryny. Całość miksujemy aż do uzyskania gładkiej masy chrzanowej. Jeżeli masa będzie za gęsta, możemy dolać do 150 g wody.Dzięki lodowi/zimnej wodzie chrzan uwalnia mniej olejków eterycznych i nie powoduje pieczenia oczu, można go spokojnie przełożyć do słoiczków.
Przepis na Thermomix
Wszystkie składniki zmiksować przy pomocy kopystki 1min/obr.6-9. Jeżeli masa będzie za gęsta dodać do 150 g wody mineralnej i dalej miksować do uzyskania odpowiedniej masy chrzanowej.
Na ile słoiczków jest ten przepis? ;)
OdpowiedzUsuńDobre pytanie, dokładnie nie pamiętam, bo przerabiałam wtedy chrzan na 2 sposoby i w ilości 6 kg, ale wydaje mi się, że 3-4 takie słoiczki jak na zdjęciu.
UsuńO kurcze! Muszę zrobić chrzan sama! I dać w prezencie mamusi mojej! Ucieszy się ogromnie i jaka dumna będzie! :D Dziękuję Ci ogromnie za ten przepis! <3
OdpowiedzUsuńNie ma za co, cieszę się, że przepis Ci się przyda :) Ja też obdarowałam swoich rodziców domowym chrzanem i bardzo go sobie chwalą.
Usuńnie ma Wielkanocy bez chrzaniku:)
OdpowiedzUsuńdokładnie tak :)
UsuńJa muszę przyznać, że nie przepadam za chrzanem, ale lubię go stosować w małych ilościach jako przyprawa wielkanocna do żurku czy sosów :)
OdpowiedzUsuńA ja bardzo lubię, nie zjem bez chrzanu parówki, czy kiełbasy z grilla. A już najbardziej z chrzanikiem lubię bekon i schab pieczony :)
UsuńTaki chrzan robiło się w moim rodzinnym domu.
OdpowiedzUsuńTeraz kupuję go ,od chłopa',nigdy w sklepie.
A za każdym razem,kiedy widzę dorodne chrzanowe korzenie,mam ochotę na prawdziwy domowy chrzan.
Amber, musisz kiedyś się skusić i sama utrzeć chrzan :)
UsuńJa mam to szczęście, że te dorodne korzenie rosną u mnie na działce, także chrzanu mam pod dostatkiem.
Nie wyobrażam sobie Wielkanocy bez chrzaniku. Pycha!
OdpowiedzUsuńZ chęcią wypróbuję ten przepis :)
OdpowiedzUsuń