Tapenada (tapenade) to prowansalska pasta z oliwek, która jest wspaniałym dopełnieniem chrupiącej bagietki. Można przygotowywać ją zarówno z zielonych, jak i z czarnych oliwek. Często dodaje się do niej kapary i anchois.
Dziś zapraszam Was na zieloną wersję. Więcej informacji o tapenadzie i przepis na tapenadę z czarnych oliwek znajdziecie w tym poście.
Składniki
1 szklanka zielonych oliwek (100g bez pestek i bez dodatków)
1 łyżeczka kaparów
2 małe ząbki czosnku
1 nieduża gałązka natki pietruszki
1 łyżeczka soku z cytryny
3 łyżki oliwy
świeżo mielony pieprz
sól (opcjonalnie, przy słonych oliwkach nie będzie potrzebna)
Wszystkie składniki wrzucamy do blendera i miksujemy do uzyskania pasty.
Jeżeli jest za gęsta, dolewamy odrobinę oliwy i mieszamy. Gotową tapenadę należy przełożyć do pojemnika z przykrywką i
schować do lodówki na kilka godzin, żeby pasta się przegryzła. Możemy przechowywać ją w
lodówce nawet przez kilka tygodni.
Świetnie smakuje z chrupiącą bagietką, jako dodatek do nachosów. Polecam ją także na wieczór z winem.
Przepis na Thermomix
Na wirujące noże wrzucamy czosnek i natkę i miksujemy ok. 5-7s/obr.10. Następnie w naczyniu miksującym układamy pozostałe składniki i miksujemy 10s/obr.10. Mieszamy kopystką, jeżeli pasta jest za sucha, dodajemy jeszcze odrobinę oliwy i mieszamy 5s/obr.5.
Przepis na Thermomix
Na wirujące noże wrzucamy czosnek i natkę i miksujemy ok. 5-7s/obr.10. Następnie w naczyniu miksującym układamy pozostałe składniki i miksujemy 10s/obr.10. Mieszamy kopystką, jeżeli pasta jest za sucha, dodajemy jeszcze odrobinę oliwy i mieszamy 5s/obr.5.
Smacznego!
Fantastyczne smarowidło! Uwielbiam!
OdpowiedzUsuńPyszności! Lubię wszelkie pasty
OdpowiedzUsuńJa do past dopiero się przekonuję, ale te oliwkowe wyjątkowo przypadły mi do gustu.
UsuńTeż mam taką kokilkę, a nawet 3 hehe :) Smarowidło świetne ;)
OdpowiedzUsuńJa takich kokilek mam nawet więcej i to w różnych kolorach ;) Uwielbiam je!
UsuńUwielbiam oliwki, więc to coś dla mnie. Od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem jej zrobienia, a teraz czuję, że jestem coraz bliżej, bo strasznie mi smaka narobiłaś ;)
OdpowiedzUsuńNie ma na co czekać, 2 minuty i gotowe :)
UsuńBrzmi pysznie! Rozbudziłaś we mnie ochotę na tapenadę, chodzi mi od dłuższego czasu chęć skosztowania jej ze słonymi krakersami;)
OdpowiedzUsuńZ krakersami próbowałam i to bardzo udane połączenie :)
Usuńsuper pomysł na smarowidełko :) i z zielonych moich ulubionych... pozdrawiam i miłego weekendu życzę :)
OdpowiedzUsuńza oliwkami jako takimi jakoś super nie przepadam, ale może w paście by mi posmakowały. Mam wyzwanie, by spróbować ;)
OdpowiedzUsuńOgromnie ja lubię, zawsze przypomina mi mi o najpiękniejszych chwilach spędzonych na Południu Francji..
OdpowiedzUsuńJadlam kiedys paste ale z czarnych oliwek i bardzo mi posmakowala :) ogolnie oliwki uwielbiam!
OdpowiedzUsuńJa oliwki jadam od niedawna, oswoiła mi je latem właśnie pasta z czarnych oliwek :)
Usuńbardzo lubię i zjadłabym trochę:))
OdpowiedzUsuńMimo,że nie lubię oliwek to pasta pysznie się zapowiada i co za kolorek !!!
OdpowiedzUsuń