W zeszłą sobotę na zaproszenie Lidla miałam przyjemność uczestniczyć w warsztatach kulinarnych prowadzonych przez Karola Okrasę. Pretekstem spotkania była premiera nowej książki kuchni Lidla "Kuchnia Polska - słone". Od czwartku można ją zdobyć za naklejki wg znanych już zasad -za każde wydane 50 złotych otrzymuje się 1 naklejkę. Sześć naklejek można wymienić na jedną książkę.
Na warsztatach w zacnym gronie blogerów mieliśmy okazję do przygotowania i posmakowania kilku potraw z najnowszej książki Lidla. Muszę przyznać, że zabawa była przednia a jedzenie bardzo smaczne. Mi szczególnie do gustu przypadły placki z gotowanych ziemniaków z suszonymi pomidorami oraz polędwica opalana sianem. W najbliższych dniach będę miała dla Was kilka przepisów z książki "Kuchnia Polska - słone" m.in. na tatara ze śledzia czy zupę grzybową na soku z kiszonej kapusty podawaną z dorszem.
A teraz przepis na polędwicę. Nieco różni się od tego z książki, bo uzupełniłam go składnikami, które Karol dodał do polędwicy na warsztatach.
Składniki
Polędwica
1 polędwica wołowa ok. 1,2 kg
1,2 kg soli
800 g cukru
1 duża garść siana lub suszonego tymianku
100 ml miodu trójniaka lub krupniku
Pesto paprykowe
2 czerwone papryki
100 g suszonych wędzonych śliwek
2 łyżki orzeszków piniowych
(posiekanych)
2 łyżki posiekanej natki pietruszki
2 ząbki czosnku
1 cytryna
sól
pieprz
olej rzepakowy
Polędwica
Oczyszczoną z błon polędwicę zasypujemy mieszaniną soli, cukru i siana. Skrapiamy ją alkoholem i odstawiamy w chłodne miejsce (np. do lodówki) na minimum 48 godzin.
Po tym czasie polędwicę wyjmujemy z marynaty, dokładnie myjemy w zimnej wodzie i osuszamy za pomocą ręcznika papierowego.
Na blasze układamy polędwicę i obkładamy ją sianem, które podpalamy za pomocą np. planika do creme brulle. Czynność tę powtarzamy po obróceniu polędwicy na drugą stronę. Kiedy całe siano wypali się, zbieramy tak uzyskany popiół i nacieramy nim mięso. Jeżeli nie chcemy mieć popiołu na polędwicy, możemy ją jedynie podwędzić dymem. Wtedy w dużej blasze obok polędwicy układamy garść siana, podpalamy i całą blachę z mięsem i sianem zakrywamy drugą blachą i zostawiamy na minutę, żeby całe mięso przeszło zapachem dymu. Tak przygotowaną polędwicę kroimy ostrym nożem na cienkie plastry.
Pesto
Następnie przygotowujemy pesto paprykowe. Polędwicę opiekamy nad ogniskiem/palnikiem do creme brulle aż jej skórka zrobi się czarna i zacznie pękać. Można także upiec je w piekarniku z termoobiegiem nagrzanym do 230'C przez ok. 20 minut.
Po upieczeniu papryki zawijamy w folię aluminiową i studzimy. Gdy ostygną, dokładnie obieramy je ze skórki, usuwamy gniazda nasienne, a miąższ kroimy w drobną kostkę.
Także śliwki kroimy w drobną kostkę, a czosnek siekamy na jak najmniejsze kawałki. Wszystkie składniki: paprykę, śliwki, natkę i czosnek i orzechy pinii. wrzucamy do miski, doprawiamy do smaku solą i pieprzem, skrapiamy sokiem z cytryny i sporą ilością oleju rzepakowego. Odstawiamy na chwilę, żeby smaki się przegryzły.
Plastry zamarynowanej i opalonej polędwicy wykładamy na talerz i podajemy z miseczką pesto i świeżą bagietką.
Smacznego!
Na koniec zapraszam do obejrzenia kilku zdjęć z warsztatów.
Najnowsza książka Lidla "Kuchnia Polska - słone".
Studio Cook Up
Przygotowane przez nas smakołyki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny i pozostawienie komentarza.