Domowe wypieki wciągają, dzisiaj kolejna odsłona własnoręcznie robionych bułek. Tym razem z rozmarynem, którego notowania zdecydowanie u mnie rosną. Dostałam wczoraj piękny "krzaczek" rozmarynu i od razu przystąpiłam do jego konsumpcji. Piękny zapach roznosi się po całym domu. Polecam z domowym masełkiem, przepis wkrótce pojawi się na blogu. A Rosemary-Knot Rolls znalazłam tu.
Składniki
(na 8 bułeczek)
(na 8 bułeczek)
15 g świeżych drożdży
340 g mąki chlebowej
125 ml letniej wody
1 łyżeczka soli morskiej
1 łyżka oliwy z oliwek (użyłam z winogron)
kilka gałązek rozmarynu
pół łyżeczki cukru
Do posmarowania i posypania
skórka z połowy cytryny
pół łyżeczki drobno posiekanego rozmarynu
pół łyżeczki grubej soli
1 łyżeczka oliwy z oliwek (użyłam z winogron)
Drożdże mieszamy z 3 łyżkami wody i cukrem i odstawiamy na 15-20 minut, aby drożdże zaczęły pracować. W międzyczasie łączymy mąkę z solą i posiekanymi gałązkami rozmarynu. Dodajemy drożdże, wodę, oliwę i wyrabiamy ciasto. Z ciasta uformować kulę i przełożyć do wysmarowanej oliwą miski i przykryć ściereczką. Odstawić na godzinę do wyrośnięcia.
Wyrośnięte ciasto podzielić na 8 równych części i uformować zgodnie z instrukcją. Tak przygotowane bułeczki umieścić na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Na górę każdej z nich wetknąć małą gałązkę rozmarynu. Bułeczki przykryć ściereczką i pozostawić na kolejną godzinę do wyrastania. Ja wyrośnięte bułki włożyłam na noc do lodówki i upiekłam dopiero rano, w sam raz na śniadanie. Jedyne co, to przez noc trochę straciły "fason" i zrobiły się bardziej rozłożyste.
Tuż przed włożeniem bułeczek do piekarnika posmarować je oliwą i posypać mieszanką soli, skórki cytrynowej i posiekanego rozmarynu. Piec ok 15-20 minut w 200'C aż bułki się zarumienią. Świetnie smakują na gorąco.
Smacznego!
Smacznego!
Urocze bułeczki!
OdpowiedzUsuńCieszę się,że dołączyłaś do wspólnego pieczenia.
Pozdrawiam wiosennie.
Domowe ziołowe bułeczki...marzenie. Są piękne :-)
OdpowiedzUsuńhttp://boronappetit.blogspot.com/ ZAPRASZAM DO MNIE!
OdpowiedzUsuńAch, uwielbiam aromat rozmarynu w kompozycji z pieczywem! :)
OdpowiedzUsuńmatko rozmaryn, uwielbiam, te moje parapetowe zioła rosną jakby chciały a nie mogły
OdpowiedzUsuńTakich z rozmarynem jeszcze w naszej bazie pieczywa nie ma. Wyglądają na smaczne, chętnie wypróbuję Twój przepis. Dziękuję za dołączenie do akcji
OdpowiedzUsuńCała przyjemność po mojej stronie :) Ja je bardzo lubię i całkiem często powtarzam.
OdpowiedzUsuń