Co roku niecierpliwie wyczekuję momentu, w którym wreszcie pojawi się młody bób. Zajadam go wtedy niemal codziennie - po prostu ugotowany w osolonej wodzie. Taki smakuje mi najbardziej, a młody zajadam razem ze skórkami. Od jakiegoś czasu jednak próbuję różnych wariacji na temat bobu. Robię z niego pasty, dodaję do sałatek a tym razem połączyłam go z kaszą. W takiej wersji także smakuje pysznie. A jaki jest Wasz ulubiony sposób na bób ?
Składniki
1/2 szklanki kaszy pęczak
1 i 1/3 szklanki wrzątku
3/4 szklanki ugotowanego bobu
1/2 szklanki startej cukinii
2 ząbki czosnku
10 listków mięty
1 łyżka soku z cytryny
oliwa z oliwek
40 g sera fety
Kaszę wsypujemy na sitko i dokładnie płuczemy pod bieżącą zimną wodą. Przesypujemy do rondla z grubym dnem i zalewamy lekko osolonym wrzątkiem. Kaszę gotujemy pod przykryciem na bardzo małym ogniu przez ok. 20-25 minut do całkowitego wchłonięcia przez nią wody. Następnie wyłączamy palnik i zostawiamy kasze pod przykryciem na kolejne 15 minut. Nie mieszamy jej w tym czasie.
Gdy kasza stygnie, przygotowujemy warzywa. Czosnek obieramy i kroimy na małe kawałki. Rozgrzewamy oliwę i lekko rumienimy na niej czosnek. Wkłdamy cukinię i chwilę dusimy, żeby zmiękła. Bób obieramy ze skórki i dorzucamy na patelnię. Całość przesmażamy kilka minut. Na koniec doprawiamy sokiem z cytryny i pieprzem.
Przekładamy do miski kaszę, dodajemy warzywa i dokładnie mieszamy ze sobą. Dodajemy posiekaną drobno miętę i pokrojoną w kostkę fetę.
Tak przygotowaną kaszę możemy zjeść na ciepło lub na zimno i potraktować jako sałatkę lub drugie śniadanie.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny i pozostawienie komentarza.