piątek, 17 lipca 2015

Muszle makaronowe faszerowane łososiem i porami

Dziś na obiad przygotowałam  delikatną zapiekankę z muszli makaronowych nadziewanych łososiem i sosem porowym. Bardzo smaczne połączenie i niebanalny sposób na rybę.

Składniki
(4-5 porcji)
30 muszli makaronowych (4 cm)
500 g surowego łososia
150 g serka mascarpone
2 pory 
1/3 szklanki białego wina
2 łyżki masła i 2 łyżki oliwy
1 łyżeczka oregano
1 łyżeczka estragonu
1 cytryna
2 łyżki posiekanych listków mięty 

Naczynie żaroodporne (20x30cm) smarujemy oliwą z oliwek i odstawiamy. Muszle gotujemy w osolonej wodzie zgodnie i  odcedzamy je 2-3 minuty wcześniej niż jest zalecone w instrukcji podanej na opakowaniu makaronu. Wkładamy ponownie do garnka i wlewamy do nich 2 łyżki oleju i mieszamy. Rozdzielamy posklejane muszle.

Z porów odcinamy liście. Kroimy je wzdłuż na pół, płuczemy pod zimną wodą, osuszamy papierowym ręcznikiem i kroimy w cienkie półtalarki. 
Łososia pozbawiamy skóry i kroimy go na 1,5 cm kostki.

Na patelni rozgrzewamy masło i oliwę i przekładamy na nią pokrojone pory. Podduszamy przez kilka minut aż się zeszklą. Dość hojnie doprawiamy je solą i pieprzem, dodajemy estragon i oregano i dokładnie mieszamy ze sobą. Podlewamy wino i gotujemy do jego odparowania.

Zdejmujemy patelnię z ognia, dodajemy do porów mascarpone oraz posiekaną miętę i 1 łyżkę soku z cytryny. Dokładanie mieszamy sos. Na samym końcu dorzucamy łososia i łączymy ze sobą wszystkie składniki.

Tak przygotowanym farszem nadziewamy uprzednio ugotowane muszle makaronowe i układamy je jedna obok drugiej w naczyniu wysmarowanym oliwą. 
Cytrynę kroimy na plasterki i układamy je na muszlach. Całość dekorujemy gałązką mięty i posypujemy szczyptą suszonego oregano.

Nafaszerowane muszle pieczemy w piekarniku nagrzanym do 190'C na opcji góra-dół przez ok. 12-15 minut.
Podajemy od razu na gorąco. Świetnie smakuje z lampką białego wina smacznego.
Smacznego!


Inspiracją dania był przepis Asi z Kwestii Smaku z moim niewielkimi zmianami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i pozostawienie komentarza.