Sezon malinowy to dla mnie raj. Uwielbiam zapiekane maliny, więc bardzo często lądują one w cieście. W tym roku na wszystkie sposoby testuję także bezę, więc nie mogło zabraknąć ciasta malinowo-bezowego.
Polecam także:
- Muffiny czekoladowe z malinami
- Tartę z malinami i białą czekoladą
- Kruche ciasto z porzeczkową bezą
- Tartę z malinami i białą czekoladą
- Kruche ciasto z porzeczkową bezą
Składniki
(Tortownica o średnicy 26 cm)
Ciasto
360 g mąki krupczatki
30 g zmielonych migdałów
100 g cukru
200 g masła
1 łyżka kwaśnej śmietany
2 żółtka
Beza
3 białka
150 g cukru pudru
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
szczypta soli
Owoce
300-350 g malin
Wszystkie składniki na ciasto szybko zagniatamy i formujemy z nich kulę. Zawijamy w folię i chowamy do lodówki na ok. godzinę. Wysmarowaną masłem tortownicę wylepiamy schłodzonym ciastem. Nakłuwamy je widelcem i pieczemy ok. 15-20 minut w nagrzanym do 200'C piekarniku aż ciasto zarumieni się. Upieczone ciasto wyjmujemy z piekarnika i odstawiamy do ostygnięcia.
W międzyczasie przygotowujemy bezę. Białka z solą ubijamy na sztywną i lśniącą pianę, stopniowo łyżka po łyżce dodajemy z cukier. Na końcu dokładamy mąkę ziemniaczaną i jeszcze chwilę miksujemy.
Na podpieczony spód wykładamy maliny a na nie piankę bezową. Tak przygotowane ciasto wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180'C i pieczemy ok. 25-30 minut na opcji góra-dół. Studzimy je w uchylonym piekarniku.
Ciasto przechowujemy poza lodówką.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny i pozostawienie komentarza.