Uwielbiam ten deser, jest lekki i puszty jak najdelikatniejsza chmurka, wprost rozpływa się w ustach. Można go przygotowywać z wielu owoców i za każdym razem smakuje wspaniale. Do tego niewielka ilość składników, prostota przyrządzenia i mamy deser idealny :)
Zapraszam na puszystą piankę poziomkową.
Składniki
(dla 2-3 osób)
(dla 2-3 osób)
1 białko
1 kubek poziomek
3 łyżki cukru pudru (ilość zależy od naszych preferencji)
Z białka ubijamy pianę, stopniowo dodajemy cukier puder. Gdy konsystencja jest już w miarę puszysta dokładamy poziomki. Całość ubijamy tak długo, aż uzyskamy puszystą i lekką chmurkę. Gdy dodamy więcej poziomek, deser będzie miał bardziej intensywny kolor. Ja akurat dysponowałam tylko jednym kubeczkiem tych pysznych owoców.
deser lekki jak piorko:)
OdpowiedzUsuńPoziomki!!! Delikatne owoce, to i bardzo delikatny cały deser. Jestem pewna, że smakuje cudownie.
OdpowiedzUsuńDobrej nocy,
Edith
Wspaniały krem!
OdpowiedzUsuńChmurka z poziomkami.
Wygląda wspaniale:)
OdpowiedzUsuńajajaja jakie pomysłowe:) i te poziomki:D pycha! a ja jeszcze poziomek u siebie nie widziałam
OdpowiedzUsuńA ja poziomkami objadam się już prawie od miesiąca :) niestety powoli zaczynają się kończyć...
OdpowiedzUsuńMmm, poziomki, pamiętam jak ładnych parę lat temu zrywaliśmy świeżutkie poziomki z krzaczka u dziadka na działce :)
OdpowiedzUsuńwygląda jak chmurka <3 taki lekki i puszysty!
OdpowiedzUsuńAle wspaniały deser, taki lekki, no i te kochane poziomki, których zawsze jest za mało :D
OdpowiedzUsuńCudowny deser! Szkoda tylko, że nie pamiętam kiedy ostatnio jadłam poziomki! :(
OdpowiedzUsuńFaktycznie deser idealny :)
OdpowiedzUsuńAkurat mam potrzebne składniki w domu! Hmm.. chyba dzisiaj przyrządzę sb taki deserek. ♥
OdpowiedzUsuńAle lekko tu u Ciebie:) Ja też taki chcę! A poziomek w tym roku chyba jeszcze nie będę miała;)
OdpowiedzUsuńMy posadziliśmy między rododendronami jakieś 5 krzaczków dwa lata temu, rozrosły się jak chwast i w tym roku jest już bardzo dużo własnych poziomek :)
OdpowiedzUsuńPoziomeczki, jak super:) Bardzo dawno nie jadłam, a chmurka wygląda tak pysznie!:)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię niepowtarzalny aromat poziomek i cieszę się, że coraz bardziej rozsiewają się po moim ogrodzie :-)
OdpowiedzUsuńPiękne poziomki, ja nie mogę nigdzie takich dorodnych zdobyc
OdpowiedzUsuńNic się nie martw, nazbieramy poziomek... Tylko przyjedź zanim całkiem się ściemni... Zanim noc schowa je do kieszeni...
OdpowiedzUsuńnajlepsze na świecie, a deser przepiękny!
Cudne te pioziomeczki i chmurka :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
ach te poziomki...wygląda nieziemsko:)
OdpowiedzUsuńJa chcę poziomki i jak chcę taką poziomkową chmurkę:-DDDDD
OdpowiedzUsuńPoziomki!!!! <3
OdpowiedzUsuń