Zgodnie z polską tradycją w piątek na obiad jest rybka. Nic to, że jedliśmy ją już trzy dni temu. Uznajmy, że dzisiaj u nas tradycyjny obiad: pieczony filet z pstrąga.
Pstrąg w ostatnim czasie stał się chyba moją ulubioną rybą, ma delikatne i soczyste mięso, ości, których łatwo się pozbyć i jasny różowy kolor, który nasuwa na myśl łososia. Nie wspominam już o jego walorach zdrowotnych.
To co w nim jeszcze cenię to prostota i szybkość przyrządzenia. Czy trzeba go mocniej zachwalać? Przekonajcie się sami.
Składniki
(dla 2 osób)
(dla 2 osób)
2 filety z pstrąga
2 gałązki rozmarynu
1 łyżeczka posiekanego koperku
2 plasterki limonki
2 łyżki soku z limonki
1 gałązka oregano
pieprz cytrynowy
2 cienkie plastry masła
sól
Pstrąga myjemy i osuszamy za pomocą ręcznika papierowego. Nacieramy solą i pieprzem cytrynowym zarówno mięso, jak i skórę. Rybę układamy na kawałku folii aluminiowej.
W oddzielnym naczyniu mieszamy posiekane oregano, sprasowany czosnek, koperek i tak przyrządzoną mieszankę wcieramy w mięso pstrąga.
Przez środek ryby, na skos układamy gałązkę rozmarynu i skrapiamy filet sokiem z limonki, następnie rozrzucamy kawałki masła i kładziemy plasterek limonki. Pstraga zawijamy w folię aluminiową i wkładamy do blaszki.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 200'C ok. 20 minut na opcji grill, potem rozchylamy folię aluminiową i podpiekamy jeszcze 5 minut. Możemy także upiec rybkę na grillu. Podajemy od razu w towarzystwie ulubionych dodatków np. młodych ziemniaków z koperkiem lub pieczonych ćwiartek ziemniaków i lekkiej surówki. Świetnie komponuje się także z lampką białego wina.
Smacznego!
Wygląda bardzo smakowicie :) Nie jadłem nigdy ryby z rozmarynem, musi być dobra, bo uwielbiam rozmaryn :)
OdpowiedzUsuńJa od dłuższego czasu dokładam rozmaryn do ryby i bardzo mi to połączenie odpowiada :)
OdpowiedzUsuńJa najczęściej dodaje bazylie do ryby , ale widzę ,że i z rozmarynem może byc pyszna :)
OdpowiedzUsuńPrzy najbliższej okazji wypróbuje , dzięki za pomysł.
pozdrawiam
Uwielbiam rybkę z pieca zapiekaną z masłem!
OdpowiedzUsuńUrszula, nie ma za co, z bazylią też robiłam, w ogóle lubię, jak jest dużo ziół :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
U mnie zawsze pstrąg w całości, ale jestem bardzo ciekawa filetów. Właśnie słyszałam o pstrągach z mięskiem w kolorze jasnoróżowym, ale jeszcze nie próbowałam, gdyż zawsze dostaję z białym :) Prezentuje się znakomicie :)
OdpowiedzUsuńPstrągi są pyszne:) Muszę w końcu się wybrać nad pobliski staw i kupić taką cudowną rybkę. A zachęcać nie musisz:)
OdpowiedzUsuńTwój pstrąg wygląda jak łosoś!
OdpowiedzUsuńNabrałam apetytu na rybkę :]
Ola, sama w sklepie dałam się nabrać, szukałam całego pstrąga a tu w lodówce same łososie ;)
OdpowiedzUsuńTo ja lecę do Ciebie na taką pyszną rybkę, wygląda imponująco i przepysznie ;)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię pstrąga i z limonką na pewno by mi smakowało :)
OdpowiedzUsuńZawszę piekę ryby z cytryną, ale limonka to świetny pomysł! Na pewno wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńTakiego pstrąga nie trzeba zachwalać, uwielbiam tę rybkę z grilla.
OdpowiedzUsuńpyycha ;) pieczona rybka rozpływa się w ustach :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do siebie ;)
Apetycznie wszystko wygląda
OdpowiedzUsuńbardzo apetycznie wygląda!
OdpowiedzUsuńZosiu, ja przeważnie też stosowałam cytrynę, ale ostatnio rozsmakowałam się w limonkach i to naprawdę fajna podmiana w rybie :)
OdpowiedzUsuńMmm wyglada po prostu rewelacyjnie!!
OdpowiedzUsuńSuper to wygląda!
OdpowiedzUsuń