Pizza nie ma u mnie blogowego szczęścia. Przygotowuję ją dość często, ale jeszcze nigdy nie doczekała się zdjęcia. Tym razem też przypomniałam sobie o tym w ostatniej chwili i na szybko pstryknęłam fotkę. Daleko jej do ideału, ale wpis wreszcie mogę zrobić.
Dziś proponuję Wam pizzę z iście ekspresowym sosem. Wiadomo, że nie może on się równać do sosu przyrządzonego ze świeżych pomidorów i ze świeżymi ziołami, ale jest smaczny i nawet gdy lodówka świeci pustkami znajdą się na niego składniki. Przepis pochodzi z książki "Dobre gotowanie".
Składniki
Ciasto
300 g mąki
2 łyżki oliwy z oliwek
30 g drożdży
160 g letniej wody
1 łyżeczka cukru
1/2 łyżeczki soli
Sos
6 łyżek ketchupu
2 łyżki oliwy z oliwek
2 łyżeczki koncentratu pomidorowego
1 łyżka suszonej bazylii
1 łyżka suszonego oregano
1 sprasowany ząbek czosnku (opcjonalnie)
sól i pieprz do smaku
Dodatki
1 kula mozzarelli 250 g
1 cebula
oliwki
ew. plasterki salami
świeże listki bazylii
Drożdże zasypujemy cukrem i zalewamy wodą, odstawiamy na kilka minut, żeby zaczęły pracować. Jeżeli używamy suchych drożdży pomijamy ten etap. Następnie łączymy wszystkie składniki i zagniatamy elastyczne ciasto. Wykładamy je na stolnicę podsypaną mąką i wałkujemy na cienki placek, może być okrągły lub prostokątny. Przekładamy na blachę lub formę do pieczenia. Możemy także upiec pizzę na specjalnym kamieniu, będzie wtedy chrupiąca.
Do niewielkiej miseczki wkładamy wszystkie składniki na sos i dokładnie mieszamy ze sobą. Tak przygotowanym sosem smarujemy całą pizzę
Cebulę obieramy i kroimy w drobne piórka. Kulę mozzarelli kroimy w cienkie plasterki a oliwki osączamy z zalewy.
Posmarowane sosem ciasto posypujemy cebulą, a następnie na pizzy układamy mozzarellę i oliwki, jeżeli lubimy na wierzchu możemy położyć plasterki salami.
Pizzę pieczemy ok. 15 minut w piekarniku nagrzanym do 240'C na opcji góra-dół. Upieczoną pizzę posypujemy świeżymi listkami bazylii.
*Przepis na Thermomix
Wszystkie składniki na ciasto wkładamy do naczynia miksującego i wyrabiamy 2min/Interwał. Dalej postępujemy zgodnie z powyższą instrukcją.
Smacznego!
Mniam,mniam :)
OdpowiedzUsuńale obłędna fotka!!! zalizałabym monitor z chęcią gdyby choć trochę można było poczuć smak!!!!
OdpowiedzUsuńWilczyco, cieszę się, że Ci się podoba :D i sama nie raz żałuję, że nie da się na odległość poczuć smaku...
UsuńTeż mam kilka takich przepisów, które cierpliwie czekają na swoje miejsce w blogu, mimo, że korzystałam z nich już wielokrotnie. Jakoś nietypowo wyświetlają się składniki na ciasto:-).
OdpowiedzUsuńDroczilko, a co to znaczy nietypowo? U mnie wszystko wygląda tak jak powinno :)
UsuńMoże z Twojego przepisu wyjdzie mi w końcu ciasto!!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, ja już je robiłam kilkanaście razy i zawsze wychodzi :)
Usuńuwielbiam domowa pizze i co sobotę robimy cała rodzina aż 4 w rożnych rozmiarach bo i członkowie rodziny mali i duzi :)
OdpowiedzUsuńWygląda fantastycznie! Co prawda wczoraj robiłam na kolację pizzę, ale patrząc na Twoją znowu mam ochotę :)
OdpowiedzUsuńWiewióra, super sprawa z takimi różnymi pizzami dla rodzinki :)
OdpowiedzUsuńBurczymiwbrzuchu, cieszę się, że pobudziłam Twój apetyt :)
Wygląda bardzo kusząco :}
OdpowiedzUsuńpizza to jedno z moich ulubionych dań :-)
OdpowiedzUsuńNa zdjęciu wygląda tak smakowicie, że chyba dzisiaj zrobię pizzę:)
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie, na cienkim ciescie taką jak lubię ! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńo raaany jak ta pizza pięknie wygląda! a ja na dieciee....:(
OdpowiedzUsuńDzięki Lola, zapraszam po zakończeniu diety :)
Usuń