Lubicie zupy kremy? Ja bardzo. Moim ulubionym jest zupa krem z sałaty, ale lubię także brokułową, jarzynową czy porową. Tym razem naszło mnie na spróbowanie zupy szpinakowej. Ma ona bardzo intensywnie zielony kolor, bardziej soczysty niż na zdjęciu i wyrazisty smak. Miłośnikom zieleniny powinna przypaść do gustu.
Składniki
(2 porcje)
150 g liści szpinaku
1/2 litra bulionu warzywnego
2 niewielkie ziemniaki
1/4 cebuli
2 ząbki czosnku
1/2 marchewki
2 łyżeczki serka topionego (śmietankowego)
1 listek laurowy
2 ziarnka ziela angielskiego
kilka ziarenek pieprzu czarnego
sól do smaku
Najpierw podgrzewamy bulion a następnie myjemy szpinak i osączamy go z wody. Ziemniaki, marchewkę, cebulę i czosnek obieramy i kroimy na niewielkie kawałki.
Do wrzącego bulionu wkładamy warzywa, serek topiony i przyprawy. Gotujemy ok. 10 minut i miksujemy na gładki krem. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Podajemy z grzankami lub uprażonymi płatkami migdałów. Jeżeli ktoś lubi, zupę można zabielić śmietaną.
Smacznego!
Uwielbiam zupę szpinakową , tylko zamiast grzanek daje ugotowane na twardo , pokrojone jajko , no i nie wzbogacam jej serkiem ale może kolejnym razem dodam dla urozmaicenia smaku :)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu !
Z jajkiem też by mi pasowało, tak się u mnie je szczawiową :) A serek dodałam zamiast śmietany.
UsuńPozdrawiam i również życzę miłego weekendu!
Zupy kremy górą! Uwielbiam, ale nie potrafiłabym wybrać swojej faworytki. Szpinakowa w Twoim wykonaniu prezentuje sie cudnie!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ja zauważyłam, że ostatnio wybieram zielone zupy.
UsuńMmmm ależ pięknie zielona ;) pewnie jest pyszna, za szczawiową nie przepadam, to może taka szpinakowa by mi posmakowała ;)
OdpowiedzUsuńKolor miała naprawdę mocno zielony, ja szczawiową bardzo lubię, ale tylko z przepisu mojej mamy :)
UsuńUzależniłam się od Pani bloga! Mam 17 lat, staram się prowadzić zdrowy styl życia i szukając ciekawych/dietetycznych przepisów na internecie trafiłam właśnie tu :)) Szpinak uwielbiam, więc na pewno spróbuję tej zupy (może rezygnując z ziemniaków za którymi nie przepadam). Polecam pani również kremówkę z selera naciowego! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMałgosiu, Twój komentarz sprawił mi ogromną przyjemność! Dziękuję za ciepłe słowa i zapraszam do odwiedzin :)
UsuńJeżeli nie lubisz ziemniaków, zupę można zagęścić mąką ryżową (zwykłym zmielonym ryżem), która nada jej też ciekawy smak.
Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli!
Mmm uwielbiam zupy kremy! Piękny kolor!
OdpowiedzUsuńUwielbiam kremy, można w nich ukryć wszystko :) Z sałaty jeszcze nie jadłam, a ze szpinaku... hmmm chyba też nie, więc czas spróbować:)
OdpowiedzUsuńAle zielono u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńZapraszam na Wielkanocne Candy u nas na blogu.
Pozdrawiam
Bogna
O jejku, jeszcze nigdy nie jadłam zupy-kremu szpinakowego!
OdpowiedzUsuńDo zrobienia.