Jakiś czas temu zostałam zaproszona na warsztaty z kawą Inką. Ucieszyłam się, bo lubię Inkę, a od kiedy jestem w ciąży, jest to praktycznie jedyna kawa, jaką pijam. Warsztaty były pełne inspiracji, ponieważ tym razem Inka lądowała przede wszystkim w garnkach i na naszych talerzach, a nie w szklankach.
Główną część warsztatów- tę związaną z gotowaniem - poprowadził Sebastian Olma, zwycięzca II edycji Top Chefa, a obecnie szef kuchni w warszawskiej restauracji Sketch.
Wspólnie z Sebastianem przygotowaliśmy aż pięć dań, w których wykorzystaliśmy kawę Inkę, oto one:
Krem z pieczoną dynią, imbirem, kawą Inką i grzankami
Smażony kalafior z morelami, kawą Inką i orzechem laskowym
Łosoś z białą kaszą gryczaną w emulsji kawowej, z cukinią i pesto ziołowym
Ciasto marchewkowe z kawą Inką i sosem waniliowo-kardamonowym
Creme brulle z kawą Inką i pieczoną gruszką
Muszę przyznać, że takie połączenie kawy z jedzeniem było dla mnie sporym zaskoczeniem. W potrawach był wyczuwalny delikatny aromat kawy, który jednak nie przytłaczał ich. Absolutnym hitem warsztatów było dla mnie ciasto marchewkowe: delikatne, wilgotne i aromatyczne z przepysznym sosem. Na pewno w domu pokombinuję z wypiekami z dodatkiem Inki.
Drugą część warsztatów, stricte deserową przygotowała dla nas Grupa Rabarbary. Mieliśmy okazję spróbować różnych napojów i koktajli z kawą Inką m.in.:
- kawa Inka z kakao, pudrem z cynamonu i smoothie bananowym
- kawa Inka z rozpuszczoną czekoladą i puree z kokosa
- kawa Inka z kruszonką z orzechów z owocami physalis
Dziękuję za dobrą zabawę :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny i pozostawienie komentarza.