czwartek, 3 sierpnia 2017

Makaron w sosie carbonara z zielonym groszkiem

Niedawno mój mąż zarzucił mi, że co i rusz kupuję nowe książki kulinarne, które zajmują u nas już kilka półek, a praktycznie wcale z nich nie gotuję. Musiałam przyznać mu rację. Bardzo często jest tak, że przynoszę do domu jakąś książkę, z entuzjazmem ją przeglądam i zaznaczam, co bym chciała ugotować, po czym zapominam o niej na długie miesiące lub lata.
Postanowiłam to zmienić i na początek wzięłam na tapetę Jamiego Olivera i jego książkę "Moje obiady". Uwielbiam jego nonszalancję w gotowaniu. Potrawy Jamiego są nieskomplikowane, smaczne i łatwe do powtórzenia w domowym zaciszu. Jamie jeszcze nigdy mnie nie zawiódł.

Dziś zrobiłam farfalle z sosem carbonara i zielonym groszkiem. Makaron jest pyszny. Delikatny, aksamitny sos podbity chrupiącym boczkiem i orzeźwiającą miętą. Wspaniałe danie gotowe w 15 minut. Czego chcieć więcej?


Składniki
(4 porcje)
500 g makaronu farfalle
 100 ml śmietany kremówki
12 plasterków pancetty lub wędzonego boczku, pokrojonych na kawałki
3 garście świeżo wyłuskanego lub mrożonego groszku 
1 jajko
sól morska, świeżo zmielony czarny pieprz
2 gałązki świeżej mięty 
(same listki)
2 garście świeżo startego parmezanu

Najpierw w dużym garnku doprowadzamy do wrzenia osoloną wodę, wkładamy farfalle i gotujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu. W miseczce ubijamy jajko ze śmietaną, solą i pieprzem. Na patelni smażymy pancettę lub boczek na złocisty kolor, aż stanie się chrupiący. Nie ma potrzeby dodawania tłuszczu, bo wytopi się on z boczku.

Kiedy makaron będzie już gotowy, na ostatnie półtorej minuty wrzucamy do niego groszek. W ten sposób będzie pękał dopiero w ustach i będzie cudowny słodki smak. Po ugotowaniu odlewamy farfalle, pozostawiając trochę wody z gotowania. Wkładamy makaron do garnka z boczkiem i mieszamy z większością drobno pokrojonych listków mięty - jeżeli garnek jest zbyt mały, mieszamy wszystko w dużej ogrzanej misce.

Na  koniec łączymy makaron z jajkiem ubitym ze śmietaną. Trzeba to zrobić, kiedy makaron jest jeszcze gorący. W ten sposób jajko się zetnie, ale nie będzie przypominało jajecznicy. Pod wpływem ciepła makaronu utworzy się delikatny gładki sos. Mieszamy go, i jeżeli jest taka potrzeba, dodajemy trochę wody z gotowania, aby nie był zbyt gęsty. Doprawiamy solą i pieprzem, posypujemy parmezanem i pozostałymi listkami mięty. Podajemy jak najszybciej.

Smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i pozostawienie komentarza.